Adoptowana
Bezdomna matka (Sikorka) wiedziona zwierzęcym strachem o swoje nienarodzone dzieci oszczeniła się samotnie z dala od ludzi, którzy bili i przeganiali bezdomną sunię w zaawansowanej ciąży.
Nie znalazła się nawet jedna osoba gotowa jej pomóc.
Na miejsce porodu wybrała więc zgliszcza starych zabudowań w środku lasu.
Swoje dzieci wychowywała na zimnym i mokrym betonie.
Dopiero po kilkunastu dniach kiedy wydobrzała po porodzie, a głód stał się nie do wytrzymania zaczęła podchodzić pod zabudowania w poszukiwaniu jedzenia.
Dzięki temu o wycieńczonej psinie dowiedziała się Iwonka Iwona Kwaśnik. Nadludzkim wysiłkiem przez kilka dni tropiła kryjówkę zagłodzonej, dzielnej matki. Nie byłaby sobą gdyby odpuściła.
Tak więc zarówno mama jak i dzieci (teraz szczeniaki do adopcji) zostały bardzo awaryjnie zabezpieczone niestety w budzie, z powodu braku możliwości i środków finansowych.
Idą siarczyste mrozy dlatego adopcja każdego z maluchów to dość pilna sprawa (zobacz szczeniaki do adopcji) .
Cała psia rodzinka przebywa w Radomiu, ale możemy pomóc w transporcie do dobrych domów.
Tel. 606 854 980
ADOPTUJ SUNIĘ: