Adoptowana 😉
„DRAMAT NA CZTERECH ŁAPACH😢😢😢
Po raz pierwszy nie wiem jak opisać tragedię porzuconej suni. Ilekroć pomyślę o dramacie jaki przeżyła zalewam się łzami, a jak zobaczę ją w ciasnej lecznicowej klatce, która dla niej jest bezpiecznym azylem i szczytem szczęścia serce pęka mi z bólu. Dałam jej na imię Yuma, chociaż lekarz sugerował, że babcia Krysia lepiej będzie brzmiało.
YUMA to ok.9 letnia psina, której tragedię widać w smutnych oczach i spuszczonej z rezygnacją głowie. Całą swoją postawą daje znać jak bardzo boi się człowieka. Sparaliżowana strachem kuli się przed każdym dotykiem. Nie ucieka tylko zastyga i czeka z pokorą na cios. Jeszcze nie dowierza, że nie każda ręka bije i nie każda noga kopie.
YUMA została zgłoszona jako” bezdomny agresywny kundel atakujący wszystko co żyje”. W rzeczywistości do lecznicy trafiła przerażona do granic wytrzymałości, wyeksploatowana, rodząca co cieczkę, zagłodzona i zaniedbana sunia ze startymi lub wybitymi zębami.
Po badaniu okazało się, że te zęby są najmniejszym problemem. Obustronna przepuklina pachwinowa oraz przepuklina kroczowa utrudniały chodzenie, a przy obu ostatnich sutkach dało się wyczuć około centymetrowe guzy. Podczas zabiegu sterylizacji została wykonana obustronna hemomastektomia-usunięcie obu ostatnich sutków z zapasem oraz zrobione wszystkie trzy ogromne przepukliny. JUMA w klinice PulsVet w Pionkach pod czułą opieką lekarzy i personelu pomocniczego szybko doszła do siebie. Nawet zaufała i wychodzi z nimi na bardzo krótkie spacery ale wciąż przeraża ją otaczający świat i obcy ludzie. Rokowania są bardzo dobre jeśli chodzi o stan fizyczny ale jej psychika to ruina. W związku z tym szukamy dla Yumy domu, który da suni czas by ponownie zaufała człowiekowi, który pokaże, że dotyk człowieka nie musi boleć, który sklei jej roztrzaskane serduszko a rozbije pancerz strachu i niepewności. Sunia przebywa w Pionkach ale w razie potrzeby pomożemy w transporcie.
Tel: 606 854 980″
Wioletta Maślanek