Adoptowana.
TARZAN SKAZANY NA ŚMIERĆ POD KOŁAMI SAMOCHODU
😠😠😠😠😠😠😠😠😠😠😠😠
Obecnie ma 7 tygodni i żyje tylko dzięki cudownemu zbiegowi okoliczności.
W połowie maja ludzki smieć porzucił go na poboczu ulicy tym samym skazując na pewną śmierć. Piszczacy, zmaltretowany kłębuszek zauważyła przechodząca kobieta i w swojej ,,dobroci” przeniosła go na trawę. Na co liczyła? Że ślepe kocię wstanie i odnajdzie drogę do domu? Że obroni się przed niebezpieczeństwem? Że samo się nakarmi?
Pewnie myśli, że zrobiła dobry uczynek. Ja uważam, że jest tak samo winna jak ten co porzucił. Dopiero młoda dziewczyna pochylila się nad bezbronnym, nieświadomym zagrożenia maleństwem i powiadomiła pionkowski TOZ. Szybko znalazła się też cudowna Osoba Grażyna Burchart, która podjęła walkę o jego życie. Poświęciła setki bezsennych godzin, tony stresu, przybyło jej pewnie kilka kolejnych siwych włosów. Tarzan wymagał 24 godzinnej opieki więc narażając się zabierała go ze sobą do pracy. Ale udało się. GRAŻYNKA wychowała wspaniałego zdrowego chłopca. Teraz nasza kolej Kochani. Musimy mu znaleźć cudowny, niewychodzący domek.
Kotek jest w pełni samodzielny i kuwetkowy.
Przebywa w Pionkach jednak możliwa jest pomoc w transporcie.
Tel ws. adopcji: 792 190 384
