ADOPTOWANA 😉
Nasza słodka, maleńka Frida wraca z adopcji jako Besi po 8 miesiącach bo co…? Bo nie jest już słodkim szczeniaczkiem? Takie jest moje zdanie !!!
Oficjalny powód podany przez opiekunkę to alergia.
Besi to ok. roczna sunia adoptowana jako kilkumiesięczna, słodka kuleczka. Ahhh, jak wielka była miłość jej „opiekunki”… niestety, tylko do czasu aż sunia urosła. Nie może tam dłużej zostać, bo przecież dziecko ma alergię!!! Kompletnie w to nie wierzymy i doskonale wiemy, że tak jak w większości przypadków to najprostsza wymówka, niestety już niemodna i doskonale wszystkim znana. Pani się zabawką pobawiła, a kiedy jest już niepotrzebna najlepiej wystawić ją na śmietnik. Może wymienić na nowszy model? Dopilnujemy, aby w tym domu nie pojawił się już żaden pies!!! Dlaczego Pani biorąc ślicznego szczeniaczka a oddając dorosłą sukę zabrała jej szansę na dom? Po co? Jakim prawem? Kiedy ludzie zaczną brać odpowiedzialność za swoje czyny?!
Tysiące pytań i tysiące nasuwających się odpowiedzi.
Tak właśnie czuje się Besi – niekochana, oszukana i po raz kolejny przerzucana z kąta w kąt. Na widok podniesionej ręki, kuli się i ucieka z piskiem – to również na skutek alergii, prawda? A my jeszcze pamiętamy ją jako najodważniejszą z trzech sióstr. Same niecenzuralne słowa cisną nam się na usta, ale jak nie pomóc? Jak spojrzeć w oczy tej biednej suni i powiedzieć, że jej Pani już jej nie chce? Że jeśli w ciągu kilku dni nie znajdziemy jej domu trafi za kraty?
Besi waży 10kg. Jest drobniutka, ale na dłuższych łapkach. To bardzo delikatna i kochana sunia. Jest nauczona czystości, wychowana w mieszkaniu, z dziećmi.
W zamian za wierność i dozgonną psią miłość dostała bilet w jedną stronę.
Besi JUŻ musi trafić do nowego domu. Chcemy ją zabrać jak najszybciej, ale nie mamy dokąd. Wierzymy, że gdzieś tam czeka na nią raj.
Przebywa w Pionkach woj.mazowieckie ale możemy pomóc w transporcie.
Tel: 606 854 980
BŁAGAMY! Skupmy się na realnej pomocy suni, a nie ocenie jej dotychczasowej opiekunki, bo nie ona jest tu najważniejsza!