Razem z bratem i siostrzyczkami została przywieziona do lecznicy.Miała wtedy około 2 tygodnie.Maluszki były skazane na śmierć,ponieważ ich mama zaginęła,a one samotnie siedziały w szopie głodne i wystraszone Wszystkie domy tymczasowe zajęte,byliśmy załamani i wtedy zdarzył się cud! Nasza podopieczna Tymona weszła do klatki z maluszkami i zaczęła je lizać.Nasza radość nie miała końca,jednak fala kocich osesków przytłoczyła kocią mamę.Musieliśmy ją od nich oddzielić,ponieważ maleństwa zbyt mocno gryzły jej sutki,których stan był bardzo zły.Na szczęście kocięta jedzą i załatwiają się już samodzielnie. Maja rozgląda się za stałym domem.
Znajduje się w Pionkach woj mazowieckie ale możliwy transport
. 792 190 384
