Mamy obecnie ponad 30 kotów. Duża część z nich chora na kaliciwirozę.
2 maluchy po operacjach ortopedycznych 1 piękny rudzielec tez będzie operowany ale musi podrosnac. Kilku ” rezydentów ” jest u nas prawie od roku .
Te Kocieta w większości są dzikie.
Rano ok 2- 3 godzin trwa sprzątanie, karmienie i podawanie leków, wieczorem tak samo .
My wszyscy pracujemy zawodowo , mamy swoje rodziny , robimy to bez żadnego wynagrodzenia wręcz dokładamy do tego ” biznesu” tak jak wszyscy , którzy pomagają bezdomnym zwierzętom.
Czasami musimy też zwyczajnie odpocząć .
Teraz nie jest to możliwe.
Potrzebujemy pomocy przy oporzadzaniu naszego stada. Potrzebujemy karmy i źwirku. Potrzebujemy kogoś do socjalizowania dzikuskow. .gdyby ktoś miał serce do takiej ” pomocy” dajcie znać. Mój telefon 601 85 85 80. Proszę o kontakt osoby odpowiedzialne , które mają doświadczenie w opiece nad kotkami .